Agencja EPA planuje złagodzić limity dotyczące niektórych „wiecznych substancji chemicznych” w wodzie pitnej

/ CBS/AP
Agencja Ochrony Środowiska poinformowała w środę, że zamierza złagodzić limity dotyczące niektórych „ stałych substancji chemicznych ” w wodzie pitnej, które zostały sfinalizowane w ubiegłym roku, utrzymując jednocześnie normy dla dwóch powszechnie występujących substancji.
Administracja Bidena ustaliła pierwsze federalne limity PFAS w wodzie pitnej, czyli substancje perfluoroalkilowe i polifluoroalkilowe, stwierdzając, że zwiększają one ryzyko chorób układu krążenia, niektórych nowotworów i urodzenia dzieci z niską masą urodzeniową. Oczekiwano, że limity te obniżą poziom PFAS w wodzie pitnej dla milionów ludzi.
PFAS , powszechnie nazywane „związkami chemicznymi na zawsze”, występują niemal wszędzie — w powietrzu, wodzie i glebie — a ich rozkład w środowisku może trwać tysiące lat.
Agencja zniesie i ponownie rozpatrzy limity dotyczące trzech rodzajów PFAS, w tym tzw. substancji GenX występujących w Karolinie Północnej, podobnie jak limit dotyczący mieszanki kilku rodzajów PFAS.
Przepisy administracji Bidena ustaliły również normy dla dwóch powszechnych typów PFAS, określanych jako PFOA i PFOS, na poziomie 4 części na bilion, co jest najniższym poziomem, na którym można je niezawodnie wykryć. EPA utrzyma te normy, ale da zakładom użyteczności publicznej dwa dodatkowe lata — do 2031 r. — na dostosowanie się i oczyszczenie z chemikaliów.
„Jesteśmy na drodze do utrzymania ogólnokrajowych standardów agencji w celu ochrony Amerykanów przed PFOA i PFOS w ich wodzie. Jednocześnie będziemy pracować nad zapewnieniem zdroworozsądkowej elastyczności w formie dodatkowego czasu na zgodność” — powiedział Administrator EPA Lee Zeldin.
O wydarzeniu tym jako pierwszy poinformował The Washington Post .
Wygląda na to, że wycofanie limitów dla niektórych, nowszych typów PFAS wpłynie na niewiele przedsiębiorstw użyteczności publicznej. Jak dotąd, badanie wykazało, że prawie 12% amerykańskich przedsiębiorstw wodociągowych przekracza limity administracji Bidena. Jednak zdecydowana większość przedsiębiorstw użyteczności publicznej ma problemy z PFOA lub PFOS.
Rzecznicy zdrowia chwalili administrację Bidena za ścisłe limity. Jednak zakłady wodociągowe kwestionowały tę zasadę, twierdząc, że systemy uzdatniania są drogie w instalacji i że klienci ostatecznie zapłacą więcej za wodę. Zakłady wodociągowe pozwały EPA.
Działania EPA są zgodne z niektórymi argumentami przedsiębiorstw użyteczności publicznej przedstawionymi w ich pozwie. Twierdzili, że EPA nie ma uprawnień do regulowania mieszanki PFAS i stwierdzili, że agencja nie poparła właściwie limitów dla kilku nowszych typów PFAS, które zostały teraz uchylone. Poprosili również o przyznane obecnie dwuletnie przedłużenie.
Erik Olson, starszy dyrektor ds. strategii zdrowia w non-profit Natural Resources Defense Council, powiedział, że ten ruch jest nielegalny. Ustawa o bezpiecznym piciu wody daje EPA uprawnienia do ograniczania zanieczyszczeń w wodzie pitnej i zawiera przepis mający na celu zapobieganie, aby nowe przepisy były luźniejsze niż poprzednie.
„Jednym pociągnięciem pióra EPA ośmiesza obietnicę administracji Trumpa dotyczącą zapewnienia Amerykanom czystej wody” – powiedział Olson.
Prezydent Trump dążył do zmniejszenia liczby przepisów dotyczących ochrony środowiska, a zwiększenia rozwoju ropy naftowej i gazu. Zeldin zrealizował ten program, ogłaszając masowe wycofanie przepisów . EPA planuje poluzować przepisy dotyczące emisji gazów cieplarnianych , normy oczyszczania odpadów z elektrowni węglowych i limity emisji spalin samochodowych, wśród wielu innych przepisów dotyczących czystego powietrza i wody.
Historia Zeldina związana z PFAS jest bardziej złożona; będąc kongresmenem Nowego Jorku, poparł ustawodawstwo mające na celu trwałe uregulowanie kwestii chemikaliów.
Wyprodukowane przez firmy takie jak Chemours i 3M , PFAS były niezwykle przydatne w wielu zastosowaniach — między innymi pomagały ubraniom wytrzymać deszcz i zapewniały, że piana gaśnicza gasi płomienie. Jednak chemikalia te kumulują się również w organizmie. Wraz z postępem nauki w ostatnich latach dowody na szkodliwość przy znacznie niższych poziomach stały się wyraźniejsze.
Agencja EPA z czasów Bidena oszacowała, że wdrożenie przepisu będzie kosztować około 1,5 miliarda dolarów rocznie. Stowarzyszenia przedsiębiorstw wodociągowych twierdzą, że kosztowne przepisy, w połączeniu z niedawnymi nakazami wymiany szkodliwych rur ołowianych , podniosą rachunki mieszkańców i najbardziej uderzą w małe społeczności o niewielkich zasobach.
Administracja Bidena podjęła działania mające na celu rozwiązanie problemów związanych z kosztami. Bipartisan Infrastructure Law przewidziało 9 miliardów dolarów na chemikalia takie jak PFAS, a przedsiębiorstwa użyteczności publicznej wygrały wielomiliardowe ugody z trucicielami PFAS, które pomogą.
Niektóre przedsiębiorstwa świadczące usługi komunalne były zaskoczone, gdy dowiedziały się, że przekroczyły limity.
„Daje to specjalistom od wody więcej czasu na zajęcie się tymi, o których wiemy, że są złe, a my będziemy potrzebować więcej czasu. Niektóre zakłady użyteczności publicznej dopiero teraz dowiadują się, gdzie stoją, a to już prawie za późno na rok 2029” — powiedział Mike McGill, prezes WaterPIO, firmy zajmującej się komunikacją w branży wodnej.
Ale to, czego naprawdę chciały przedsiębiorstwa użyteczności publicznej, to wyższy limit PFOA i PFOS, według Marka White'a, globalnego lidera ds. wody pitnej w firmie inżynieryjnej CDM Smith. Podejrzewa, że branża użyteczności publicznej będzie nadal pozywać o te limity. Niezadowolone grupy ekologiczne prawdopodobnie również złożą skargi.
Melanie Benesh, wiceprezes ds. rządowych w non-profitowej organizacji Environmental Working Group, powiedziała, że przedsiębiorstwa użyteczności publicznej mogą nie musieć instalować tak skutecznego systemu oczyszczania, jeśli będą musiały skupić się tylko na dwóch typach starszych substancji PFAS.
„W ten sposób naprawdę zmniejszamy liczbę działań, jakie przedsiębiorstwa użyteczności publicznej muszą podejmować, aby mieć pewność, że wykryto inne, nowsze generacje PFAS” – stwierdziła.
Kiedy administracja Bidena ogłosiła swoje przepisy, szefowa EPA udała się do Karoliny Północnej i została przedstawiona przez aktywistkę Emily Donovan, która powiedziała, że jest wdzięczna za pierwsze federalne standardy. Od dawna prowadziła kampanię na rzecz surowszych przepisów dotyczących substancji GenX, które zanieczyściły lokalną rzekę.
Teraz EPA ogłosiła, że wycofa limity GenX.
„Obecna administracja obiecała wyborcom, że »uczyni Amerykę znów zdrową«, ale uchylenie części norm dotyczących zawartości PFAS w wodzie pitnej nie ma takiego skutku” – stwierdziła.
Cbs News